15 września 2013

Mały biały kącik...

Niedziela, to jedyny dzień, w którym mogę wykorzystać czas na całego. Plan był ambitny wycieczka w plener, robienie zdjęć, spacer na świeżym powietrzu no
i oczywiście szukanie kolejnych inspiracji, niestety rozkłada mnie choróbsko
i nie pozostaje mi nic innego jak leżenie w łóżku. Ale nie ma tego złego, wykorzystam ten dzień aby pokazać wam jak zmienia się nasze małe mieszkanko.

 

Tak więc, kiedy w zeszłym tygodniu wróciłam do domu, na ogródku czekała już na mnie niespodzianka. Mój M. zbił dla mnie regał ze skrzynek i tak, o to powstał mały biały kącik.


 Stół pokazywałam już ostatnio, teraz widać go w zestawie z krzesłami (które cały czas czekają na pomalowanie).


 ...


 ...


...


 ...



A na koniec moje ulubione wrzosy


Trafiłam w sklepie na świeżą dostawę, także nie mogłam się oprzeć i kupiłam białe. Koszyki również postanowiłam przemalować i wydaję mi się, że był to trafny wybór.



Uciekam i życzę wszystkim udanej niedzieli. Ula :)

 














1 komentarz:

  1. cześć! piękny kącik!! ja mam w planach zrobienie całego regału ze skrzynek... i stąd pytanie- czym Twój Ukochany zbijał skrzynki? Gwoździe, wkręty?
    pozdrawiam,
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń